Autor Wiadomość
Mrau
PostWysłany: Nie 0:29, 21 Sie 2005    Temat postu:

e to ja nie rozumiem
sal poprawiła a sol napisala i sal mowi ze autorka poprawiła.... @___@ łojojojo....
a tekst cóż... przyznam nie mieści się w w moim kręgu zainteresowań bo zwykle omijam teksty przygnębiające z potrzeby serca, które smutać się nie lubi ^^
Ale nawet podobało mi się
szczególnie to:
"Bo ideały nie istnieją, wiedziałeś o tym ty, wiedziałam o tym ja"

no tak. i pocóż my tak dążymy do tj doskonalosci ? //a feee !//
Faye
PostWysłany: Sob 11:05, 20 Sie 2005    Temat postu:

Komentowałam już te dzieło na DK, więc skomentuję jeszcze tutaj.
Opowiadanie jak najbardziej mi się podoba, bo główna vohaterka przypomina troszkę mnie samą. Nie wie, co ma czuć, jak się zachować, nie rozumie, dlaczego czuje tak, a nie inaczej...
Masz błędy składniowe, nieraz logiczne, przy czym nie można nieraz odczytać zdania tak, jak ono miało pierwotnie wyglądać. NIe martw się, też robię dużo logicznych :p.

Co do stylu, podoba mi się forma pamiętnika (o ile można ją tak nazwać), ale tylko w smutnych opowiadaniach, takich jak to.

Stawiam Ci ocenkę 5 - (za niektóre błędy, które wychaczyli inni).

Pozdrawiam
Faye
herohealter
PostWysłany: Pon 0:01, 15 Sie 2005    Temat postu:

Bardzo mi się podoba.

Zero wzniosłości, zero jakichś wybujałych, wymyślnych określeń, zmyślonych uczuć, przejaskrawionych opisów...

Po prostu kobieta siedzi przy stole i pisze. Pisze to, co czuje, prosto i autentycznie.

Jak najbardziej wierzę, że to ona pisała. Aż miło dać się oszukać.

Widzę ją w wyobraźni, jak siedzi z tą kartką, z tą kawą....

Jedno mi zgrzytnęło w tle: czemu napisał że "tak dalej być nie może"?????

A co do Pat- naprawdę dziwi Cię to, że ona sobie wyobraża co on sobie wyobraża? Przecież to kobieta Smile
Patiinka
PostWysłany: Nie 20:19, 14 Sie 2005    Temat postu:

Co do formy- nie sądzę, że to innowacja- po prostu nie lubię tego typu formy. o. I nie tworzę nowego podziału^^ Tylko mówię, że p.Z. tak mówiła, a pewnie ma racje, nie?
Sirocco
PostWysłany: Sob 23:41, 13 Sie 2005    Temat postu:

pamiętnik jest jak najbardziej formą literacką. chyba że to jakieś nowatorskie podziały literatury, z którymi się nie zapoznałam o__O
zresztą, to nie jest pamiętnik. to po prostu tekst z zastosowaną narracją pierwszoosobową. żadna innowacja, jeśli chodzi ci o formę.
Patiinka
PostWysłany: Sob 21:53, 13 Sie 2005    Temat postu:

Na wszystkie Misie Pysie i Aniołki!
Hm... Jakoś nie czuję, żeby to była forma czysto literacka. Choć 'Dziennik', bądź 'Pamiętnik' Szanowna Pani Zarzycka do takowych form zaliczała. Osobiście nie lbuię czytać napisanych w ten sposób przeżyć. Bo w tej chwili to co czytam u Ciebie jest własnie jak kartka wyrwana z pamiętnika. To takie wypapranie uczuć żeby tlyko były mocne i głębokie. Taaa... robie tak jak mi coś źle pójdzie: lece po kartke i papier i piszę wszystko co mi źle, bo mi się wydaje, że co to mi się nie dzieje.... Smile
Sol napisał:
Całkiem absurdalny absurd
Całkiem ładne masło maślane. I w ogóle skąd ona wiedziała, że on to sobie tak wyobraża? Sama na to wpadła? o wątpię, żeby on jej to powiedział...
Aha słońce, najpierw mówi o oryginalności, a następnie o przedawkowaniu telenowel? Kiedy to telenowele są oryginalne?
Sol napisał:
ale i tak wyszedłbyś na tym taniej, niż na pierścionkach. I wiesz, że ich nie lubię.
Po tym zdaniu czuję się jakby on jej ten pierścionek w przeprosiny dawał... nie jest to oczywiste ze tego nie robił.
Sol napisał:
dla której byłeś w stanie poświęcić mnie
aj, misiu pysiu... Jakoś dziwny szyk w tym zdaniu.

I to na końcu" Musiałam Cię kochać" Aj ja to wybija! Przecież mówiła, że nie kochała! I że on też musiał być tlyko zauroczony.


Ale ogólnie to nawet ałkiem całkiem mi siem podoba. Widziałabym coś tlyko w innym stylu, tlyko nie Pamiętnik, bo gryzę ^^
sal
PostWysłany: Sob 20:25, 13 Sie 2005    Temat postu:

błędy wytknięte bezczelnie przeż vampiradło już poprawione. moje mało wprawne oko innych nie zauważyło (z lenistwa moze?)

tekst mi sie podobał. taka alternatywna forma listu. i napisany b. realistycznie (co tez wytknęła sir) i pozwala wczuć sie w sytuację bochaterki (co już żuk powiedział też). i nie jest napisane z jakimś rozrzewnieniem (co zdaje się też zostało przez plamcię powiedziane). ani pod publikę. i nie jest przepełnione żalem. i to jest zaleta, swoją droga jedna z wielu.
Sirocco
PostWysłany: Sob 13:44, 13 Sie 2005    Temat postu:

chyba ci to już komentowałam, bo czytałam na pewno, a czy komentowałam, to nie pamiętam. i nie pamiętam, co napisałam, jeżeli komentowałam. więc napiszę jeszcze raz.

bez sprawdzania blędów, pod wpływem chwili - to niestety widać. inaczej Sola nigdy nie rzuciłaby tekstem niedopracowanym. a nie jest on dopracowany, o choćby tu:
Cytat:
wpatrując się pozornie w czarną kawę

coś tu nie gra z tym pozornie; albo tu:
Cytat:
to spontaniczne wyznanie najwyżej nie było przeznaczone dla ciebie

chyba najwyraźniej, nie najwyżej?

takie drobne błędy jednak w tej chwili pomijam i oceniam pod względem uczuciowym. bo taki ten tekst przede wszystkim jest - uczuciowy. mam na myśli, że mówi o uczuciach.

więc co myślę? że jest bardzo autentyczny. żadnych wymuszonych wywodów, tekst jest bardzo realistyczny i pozwala wczuć się w sytuację bohaterki, zrozumieć ją i czuć razem z nią. to myśli, które ona zachowuje tylko dla siebie, bo nigdy ich nikomu nie zdradzi i przez to pojawia się przy czytaniu takie intymne uczucie zagłębiania się w cudzy umysł. nie ma patosu, nie ma przesady, nie ma rozrzewnionej tęsknoty. i to jest wlaśnie bardzo dobre.
podsumowania nie będzie, bo nie lubię podsumowywać.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group