Młodzi Literaci

Lin.

Jejku jej... To trzeci wiersz, który tu publikuję, a nadal mam tremę. Ale to może dlatego, że jestem go najmniej 'pewna'?
Z dedykacją dla Kim Carnes. Za nieświadome przyczynienie się do powstania tego 'czegoś'.
PS: Przepraszam, że tak nawijam, ale to pierwszy wiersz, jaki napisałam od ładnych kilku miesięcy. Wink

a ona cię skrzywdzi
a ona cię zrani
a ona cię opuści
a kiedy ona odejdzie
nie będziesz miał nic

i będziesz ją kochał bardziej
niż wszystko co miałeś przed nią

chociaż
tak naprawdę
naprawdę
naprawdę ona nigdy nie będzie twoja
ale ty zawsze będziesz jej

i będziesz ją kochał bardziej
niż wszystko inne

i będziesz ją kochał bardziej
niż samego siebie

i będziesz dla niej nikim
tak naprawdę
naprawdę
naprawdę

Sceptic

Co ja mogę powiedzieć... słabo, niestety. Ani w tym konceptu, ani stylu... A powtózenia, zamiast się bronić, pogorszają tylko sytuację. Przykro.

herohealter

A mi się koncept, czy raczej to, co miało być w zamierzeniu konceptem, podoba.

Schizowe takie.

Piszę mnóswo takich wierszy w pamiętniku, z tym że niekoniecznie muszę je zaraz publikować.

Sirocco

mi by to bardziej pasowało na tekst piosenki. teksty piosenek mogą być właśnie takie, bo łączą się z melodią. wiersze muszą tworzyć swoją własną melodię, dlatego wymaga się od nich więcej.

ale nie było źle. gdyby to był tekst piosenki, pewnie bym go uwielbiała ;>