 |
Młodzi Literaci czyli co się dzieje, kiedy młodzież pisze
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Manfredinno
Pawie Piórko
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ciemnogrodu
|
Wysłany: Nie 18:30, 10 Gru 2006 Temat postu: O teraźniejszej przeszłości w perspektywie przyszłości |
|
|
Wstałem dziś rano z nieodpartym wrażeniem, że dziś jest chyba nieco wcześniej niż być powinno. Nawet więcej dziś nie powinno być na przykład wczoraj ale po prostu gdzieś we wrześniu. No cóż, jednak pogodzić się musiałem (po profilaktycznym zerknięciu w kalendarz) z faktem, że mamy już niemal połowę grudnia co oznacza, że do końca roku pozostało nie mniej, nie więcej, ale kilkanaście dni. Biorąc pod uwagę fakt, że właściwie rok kończy się praktycznie na Wigilii, należałoby ów rok jakoś podsumować. Problem tkwi w tym, że nie czuję zbliżającego się kresu 2006 roku, który być może za kilkadziesiąt, bądź kilkaset lat będzie straszył uczniów, wkuwających od niechcenia historię, któż wie, być może nawet niejeden z powodu tego, 2006 roku, będzie zmuszony repetować klasę, więc znów uczyć się o 2006 roku, co przysporzy mu jeszcze więcej kłopotu.
Wstęp zrobiłem, teraz trzeba zabrać się za nakreślenie pokrótce co mogłoby być zmorą owego nieszczęsnego ucznia. Może niepotrzebnie wyolbrzymiałem tak znaczenie nieprzebłaganie mijającego roku, ale za to poczułem się dowartościowany, że mogłem być świadkiem wydarzeń, które za n-lat mogą być kwestią nurtującą głowy nawet tępawych uczniów. Na pewno szósty z kolei rok trzeciego tysiąclecia (data nietrudna do zapamiętania) stanie się nieodzownym załącznikiem do historii Czarnogóry. Proklamowanie niepodległości tego państewka przyznałbym subiektywnie statuetkę największej zmory przyszłego ucznia historii przy roku 2006. To pewnie nie ostatnia zmiana geopolityczna na Bałkanach ale z pewnością będzie niegdyś łączona w jakiś sposób (t.j. Omawiana na tej samej lekcji) z rozpadem Jugosławii, bądź też hipotetycznie przyszłym boom'em geopolitycznym w Europie początku XXI wieku. Mamy przecież nadal problem suwerenności Basków, Naddniestrza czy Czeczenii. Srebrną statuetkę przydzieliłbym zakończeniu żywota Slobodana Milosewica, co pewnie też byłoby podrzucone pod „nowy kocioł bałkański”. Czas na brąz, tu wszystko zależy od tego w którą stronę będzie zmierzać dalej Europa, lecz przypuszczam, że 2006 rok odciśnie się dość wyraźnym piętnem na tworzeniu nowej, na razie cienkiej „żelaznej kurtyny”, lecz tym razem przesuniętej jakieś 600 km na wschód. Wydarzenia w Rosji, dotyczące kreowanego przez media reżimu zajmowały dość spore części gazet, czy serwisów informacyjnych. Jeżeli owa kurtyna będzie się pogrubiać znów znajdziemy się w niekorzystnej sytuacji, bowiem Polska zostanie jeszcze raz kartą przetargową i bezpiecznym „półlennikiem”, tym razem dla USA.
Jakkolwiek by nie było, bywało gorzej. Ja osobiście nie żałuję, że musimy się żegnać z 2006 rokiem. Z miłą chęcią obudzę się jutro ze świadomością, że to już jeden dzień bliżej do 1 stycznia 2007, lepiej chyba wyjść z domu póki pada deszcz, niż czekać aż przestanie padać, bo wtedy z nadmiaru wody, być może nie będziemy w stanie już nawet otworzyć drzwi, a co dopiero dotrzeć do celu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|